Etykiety

poniedziałek, 28 maja 2012

Zaległości

Witajcie.
To będzie dłuższy post bowiem nazbierało się zaległości i muszę trochę po nadganiać z relacjami i pokazywaniem.
 No to od czego zacząć? aha
Na pierwszy ogień idzie relacja z zabawy w "Podaj dalej", w której jako pierwsze dwie duszyczki zapisały się Diana i Ania ( koleżanka z mojej miejscowości). Diana dodatkowo złapała licznik na 1000 i otrzymała ode mnie dodatkowy prezent. No to teraz pokazuję najpierw to co poszło do Ani



To tylko prezenciki przydasie i słodkości nie załapały się na zdjęcie

A to dla Diany







Dla niewtajemniczonych to okrągłe z pajęczynką to łapacz snów, jest do tego indiańska legenda, a ponieważ jest dość długa to pozwolę sobie przytoczyć ją kiedy indziej.


Dobra to jedno z głowy, następna imprezka w kolejności to był Dzień Matki. To co zrobiłam dla mojej mamy pokazywałam post wcześniej, a dla siebie zrobiłam prezent w postaci uczestnictwa na zlocie skraperek w Cieszynie. Organizatorką była wspaniała Asia (Asica) gdzie możecie sobie poczytać więcej co tam było, a teraz zaprezentuję wam kilka fotek z warsztatów w których uczestniczyłam.


To ja przy postarzaniu motywu




Kursantki ze wspaniałą instruktorką Beatką ( to ta urocza blondynka) 



Ja z moją koleżanką Anią i jej córeczką ( 10 latka a taka zręczna dziewuszka) no i Beatka



A to nasze prace, zgadniecie które moje?






No dobra to jest mój notesik


...i karteczka.


Oczywiście udałam masę kasy na "bardzo potrzebne gadżety" do scrapowania, ale nie żałuję bo świetnie się bawiłam i muszę wam powiedzieć, że to był jeden z lepszych prezentów jaki sobie zrobiłam. A z prac tych jestem ogromnie dumna bo wreszcie przypomina to scrapowanie.

No i na koniec niedziela w tym dniu z moimi przyjaciółmi indianistami uczestniczyliśmy w imprezie plenerowej w parku botanicznym w Mikołowie. Przepiękne miejsce szkoda, że nie miałam zbyt dużo czasu by obfotografować, ale mam nadzieję, że nie była to moja ostatnia wizyta w tym miejscu. Razem z przyjaciółmi zorganizowaliśmy taką mini wioskę indiańską i zabawialiśmy dzieci i dorosłych. a to krótka migawka z tego miejsca.




No i to by było już chyba wszystko, zresztą starałam się i tak zrobić to w telegraficznym skrócie. Obiecuję, że więcej takich zaległości sobie nie zrobię. Dziękuję tym co wytrwali do samego końca i jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.

Pozdrawiam i do następnego.




sobota, 26 maja 2012

MAMA, MAMUSIA, MAMCIA

Witajcie.
Dawne mnie nie było i mam straszne zaległości w pisaniu i pokazywaniu co się u mnie dzieje, a dzieje się bardzo dużo.  Dzisiaj oczywiście zacznę od najważniejszego, bo od święta wszystkich Mam. Oglądam wasze blogi i na każdym chwalicie się jakie prezenty przygotowałyście. Ja też oczywiście przygotowałam dla swojej mamy upominek, a jest to etui na telefon . Moja mama już dawno chciała takie etui i postanowiłam zrobić je właśnie na ten dzień. Etui jest obszywane koralikami ściegiem pejotlowym ( indiańskim, więcej o tym ściegu napiszę innym razem), w którym do materiału (a w tym przypadku filcu), przyszywany jest tylko pierwszy rząd korali, a następne jakby oplatają dookoła całość. To bardzo czasochłonna technika, ale urocza.





Do tego przygotowałam mojej mamie karteczkę wykonaną własnoręcznie, scrap z tego żaden, ale coś w tym stylu:)





Ja dla siebie (bo też jestem mamą) zafundowałam udział w  warsztatach scrapowych na zlocie południowym, a wykonałyśmy dla siebie notesiki i karteczki w stylu romantycznym. Było super!!!!!!, ale fotorelacja później jak tylko dostanę zdjęcia od koleżanki.
Kiedy indziej będzie też o upominkach w zabawie "Podaj dalej" i jeszcze o wielu innych, a na dzisiaj to już wszystko, bo muszę przygotować się do jutrzejszej indiańskiej imprezy plenerowej, o której również napiszę później łącznie z fotorelacją. 
Pozdrawiam i do następnego. 

sobota, 19 maja 2012

Zaległe butelki

Witajcie
Dzisiaj wpadam na króciutko, bo piękna pogoda i nie mam zamiaru kisić się w domu. Warsztat wyjeżdża na podwórko i z przerwami na jedzonko i siku mam zamiar spędzić ten dzień w słoneczku z ulubioną pracą w ręku hihi.
Teraz tylko zaprezentuję wam buteleczki, które zrobiłam jakiś czas temu i czekały na pokazanie.

Najpierw pojedynczo


różane maleństwo ze spękaniami



Spękania w przybliżeniu


Kureczka i kogucik


Kogucik w zbliżeniu, tu ciekawa technika bo to lustrzane odbicie uzyskałam z jednej warstwy serwetki tzn. z drugiej. Czasami niektóre motywy są tak mocno odbite, że przechodzą na drugą warstwę serwetki i to właśnie ta sztuczka. Nauczyłam się tego na warsztatach. Fajne nie?


No i mój ulubiony motyw konisko



I z drugiej strony


A tu wszystkie butelusie razem


Na tym kończę bo słoneczko już mnie zaprasza. Mam nadzieję, że u Was też taka piękna pogoda, konstruktywnego leniuchowania Wam życzę i do następnego.

Ps. witam nowych obserwatorów i pozdrawiam "starych"


wtorek, 15 maja 2012

Metamorfoza cd. i coś więcej

Witajcie
W poprzednim poście obiecałam pokazać drugą metamorfozę i oto ona.


Najpierw półeczka w surowym stanie tzn. po zeszlifowaniu lakieru.



No i po pomalowaniu, przetarciu i popaćkaniu patyną



No i już mi służy bo dźwiga różne pudełeczka, butelki i potrzebne rzeczy bym się mogła wyżywać artystycznie.

Ale to nie koniec, pokażę jeszcze pudełeczko z butelką, która wczoraj jeszcze nie była gotowa a dziś już jest.


Myślałam, że dodam kraka na wieczko, ale ta prostota i wyrazistość tego wzoru spowodowała, że zmieniłam zdanie i zostawiłam tak jak jest. Dół polakierowany lakierobejcą, zeszlifowany bo wyszedł zbyt ciemny i polakierowałam.





A to buteleczka, z cieniowaniami i tutaj dodałam spękania.







Miała bym jeszcze coś do pokazania, ale zostawię to na jutro bo ten post i tak już długi się zrobił a nie chcę was zanudzać. Pozdrawiam wytrwałych, witam nowych obserwatorów i dziękuję za przemiłe komentarze, które dodają skrzydeł do dalszego tworzenia. Pozdrawiam i do następnego.


niedziela, 13 maja 2012

Nowe pudełka

Witajcie
Mam wreszcie nowy aparat fotograficzny i mogę znowu dokumentować swoje prace no i oczywiście chwalić się nimi przed wami. Niestety kończy się weekend i trzeba iść do pracy, a szkoda bo chętnie została bym w domu i podłubała jeszcze coś w decu albo w koralikach. Wysłałam już jedną niespodziankę w zabawie "Podaj dalej" dla Diany, mam nadzieję że w poniedziałek ją dostanie, a drugą przekażę osobiście mojej koleżance Ani, z którą razem chodzę na warsztaty decu w mojej miejscowości. Skończyłam też drugą metamorfozę, ale o tym innym razem. 
Mam sporo zaczętych prac, ale skończyć udało się dwie, z tego zaś do pokazania jedna ponieważ do drugiego pudełka - herbaciarki do kompletu ma być buteleczka, więc na pokazanie musi zaczekać.  

Koleżanka zamówiła sobie niewielką szkatułkę na biżuterię i chciała by pasowała do butelki, którą zrobiłam jej wcześniej z motywem damy i  oto klika jej odsłon.










Ach muszę wam jeszcze pokazać jak mój wnusio dzielnie mi pomaga???, wspiera w poczynaniach artystycznych a w tle mój zorganizowany nieład w "kąciku -pracowni".






Na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję że zdjęcia wyszły nieźle jeśli chodzi o jakość, bo nadal aparat jest w fazie testowania, no a moje umiejętności robienia zdjęć nadal się nie zmieniły, tzn. są mierne . Życzę sobie i innym pracującym by ten tydzień szybko minął. Pozdrawiam i do następnego.


niedziela, 6 maja 2012

Wyróżnienie i nie tylko

Witajcie.
Co dobre szybko się kończy i z pewnością wszyscy wiedzą o czym mowa. Skończyły się dobre czasy laby i trzeba iść zarabiać kasę, przynajmniej u mnie tak jest. Myślałam, że pochwalę się nowymi wytworami, ale niestety szlag trafił mi aparat i nici ze zdjęć. Zatem napiszę o czymś co odkładałam na później a mianowicie dostałam od mojej ulubionej blogowiczki wyróżnienie, czym mnie bardzo mile zaskoczyła a mianowicie od MonaDecu.



 W tym miejscu jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję Monia za to wyróżnienie i cieszę się, że moje prace i mój blog przypadł Ci do gustu, co dla mnie ma wielkie znaczenie.
Zgodnie z zasadami powinnam przekazać 5 wyróżnień blogom, które moim zdaniem na takie wyróżnienie zasługują a i mają to być blogi, które mają mniej niż 200 obserwatorów (mam nadzieje że nic nie pokręciłam). Podobnie jak Monia miałam z tym wielki kłopot bo takich blogów jest o wiele więcej i trudno było mi się zdecydować, ale cóż reguły są regułami więc wyróżniam:




Oczywiście powinnam i chciała bym udzielić wyróżnienia Moni, ale już dostała więc nie chcę się powtarzać, wiedz jednak Moniu, że Twoje prace szalenie mi się podobają, inspirują i jestem rada, że dzielisz się ze mną  również, bezinteresownie swoją wiedzą.

A teraz z innej beczki.
Zanim aparat odmówił posłuszeństwa zdążyłam pstryknąć fotkę chlebkowi, który upiekłam przedwczoraj, a który już się niestety kończy. Jest to wypróbowany przepis przeze mnie i do tej pory zawsze się udaje i jest bardzo smaczny (to opinia nie tylko moja ale poczęstowanych gości). To chlebek na drożdżach, ale nie na zakwasie, łatwy do zrobienia, więc jeśli ktoś zainteresowany to na maila wyślę przepis.





I tym smakowitym akcentem na dzisiaj kończę i pozdrawiam Was. Aha dziękuję za przemiłe komentarze i witam nowym obserwatorów. Do następnego razu jak tylko sobie kupię nowy aparat.

czwartek, 3 maja 2012

Metamorfoza

Wreszcie mogę wam pokazać nad czym tak ostatnio intensywnie pracowałam.
A jest to stolik, którego przysmyczyłam nie powiem skąd (tajemnica) przed metamorfozą.





No i oczywiście po metamorfozie. Stolik oczywiście z przeznaczeniem do mojego kącika warsztatowego, co bym miała gdzie układać np. gotowe prace albo prace w przygotowaniu, to jeszcze "w praniu" wyjdzie.












Stolik po oszlifowaniu najpierw pomalowałam na kolor niebiesko-szary a raczej bardziej bliżej nie określony, a następnie po wyschnięciu drugiej warstwy pomazany świeczką na rantach i pobielony też ze 3 razy. A potem już szlifowanko na rantach, przyklejenie motywu i lakierowanie, proste nie?
Wierzcie mi, że były momenty, kiedy myślałam, że się poddam. Trudno, myślę sobie, schrzanię stolik. Na szczęście wytrwałam i teraz jestem bardzo dumna z mojego stolika. A pochwale się wam, że jeszcze czeka na metamorfozę półka i wielki wiklinowy fotel, już się nie mogę doczekać.
Miłego świętowania i pięknej pogody, u mnie na razie dopisuje mimo, że straszyli deszczami. Zapraszam też chętnych na zabawę  "Podaj dalej",  szczegóły jeden post niżej. Pa pa.



środa, 2 maja 2012

Zabawa "Podaj dalej"

Witajcie!
Wreszcie się doczekałam niespodzianki o której już zapomniałam więc była jeszcze większą niespodzianką kiedy ją dzisiaj dostałam. A mowa o zabawie w "Podaj dalej"
Jeśli ktoś chętny to zapraszam do tej zabawy mnie sprawiła dużo frajdy, a poniżej warunki zabawy:


  • DWIE osoby( prowadzące bloga), które pierwsze wpiszą się pod postem otrzymają ode mnie drobiazg,
  • proszę wysłać do mnie maila z adresem do wysyłki,
  • te dwie osoby muszą ogłosić zabawę na swoim blogu po otrzymaniu ode mnie paczki - prezentu,
  • paczki należy wysłać jak najszybciej by dalej się bawić, jeśli mogę was prosić o czas do poniedziałku będę wdzięczna 
A teraz chwale się tym co dostałam od Tynki - prezenciki no i mnóstwo przydasi, za które ogromnie dziękuje, na pewno wykorzystam





Pozdrawiam i czekam na chętne do zabawy.

wtorek, 1 maja 2012

Majowo

Witajcie, dawno nic nie pisałam, ale miałam powód. Przede wszystkim piękna pogoda sprawiła, że pracy w ogrodzie przybyło, sadzenie, koszenie, podlewanie itp. Poza tym uzbierało się trochę zamówień i wymianki, że sama nie wiem w co najpierw ręce włożyć. A jeszcze spędzam czas na trochę większej pracy, ale tym będę sie chwalić i pisać kiedy indziej.
Zamówienia są w trakcie pracy a ja zrobiłam wreszcie coś dla siebie a mianowicie niewielką tackę do kuchni.






Potem kończyłam pudełeczko z warsztatów. Pracowaliśmy z pastą strukturalną i z damami.









No a na koniec pokażę wam moje pudełeczko na "przydasie" bo już się zaczęły poniewierać gdzie tylko nie spojrzeć.





A tak w ogóle to dzięki tak pięknej pogodzie mój warsztat przeniosłam na podwórko i bardzo mi się to podobało. Jeśli chodzi o mnie to ja świętuję przez cały tydzień i oby pogoda dopisała, choć jak popada to też się nie zmartwię bo będę miała więcej czasu na decu i inne działania artystyczne. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego urlopowania a pracującym szybkiego mijania czasu.